Night - 2011-11-10 19:25:19

Piękny, jasny dzień. Słoneczko świeci, a Ty spacerujesz sobie po mieście rozglądasz się i podziwiasz widoki. Abrze niestety nie pasuje pogoda, chyba to nie jej klimat. Ale jedno was połączyło, wam obu podobają się krajobrazy jakie tam widzicie. Nagle słyszysz wołanie o pomoc, odgłos pokemona jest dziwnie znajomy. Kiedy wbiegasz w ślepą uliczkę widzisz Snivy'ego znęcającego się nad Tepigiem.

Arisu - 2011-11-10 19:30:22

Widząc to co sie dzieje jestem wstrząśnięta widokiem niewiem jak zareogować.
-Co ?! Snivy czemu znęcasz sie nad tym Topegiem ?! - krzycze. - Abra bądź gotowa na wszystko.

Night - 2011-11-10 19:35:34

Snivy nie odpowiedział na Twoje pytanie, po prostu je zignorował, wrócił do tego co mu przerwałaś. Czyli znęcanie się nad Togepigiem. Zaczął atakować go Uderzeniem, Togepig już ledwo wytrzymywał te ciągłe natarcie. Nagle Abrze popuściły nerwy i chciała obronić Togepiga, niestety Snivy zaatakował ją uderzeniem.

A - 90%

Arisu - 2011-11-10 19:43:32

Biegne i biore na ręce Togepiga.
-Dość tego! Nie będzesz go bić! Abra zaatakuj Snivy! Jak będze cie atakować teleportuj sie i zaatakuj z góry, potem złap ją żeby nie mogła sie ruszyć! Ta zabiore Togepiga w bezpieczne miejsce i teleportujesz sie do nas! Wiem, że nam sie uda! - mówiąc to zaczynam uciekać wierząc w siłe Abry.

Night - 2011-11-10 19:51:12

Biegniesz z Togepigiem, a Abra stoi tam i próbuje trzymać Snivego, niestety mocno obrywa Uderzeniem, Snivy nie oszczędza siły. Chce powalić Twojego pokemona jak najszybciej, aby was dogonić i zabrać Ci togepiga, lecz Twój pokemon jest posłuszny i mimo iż jest nieźle poturbowany nie chce Cie rozczarować przez co cały czas przyjmuje na siebie ataki wrogiego pokemona, lecz długo zapewne tak nie pociągnie.

Arisu - 2011-11-10 19:59:03

Widząc to czuje sie dziwnie.
-Nie moge pozwolić na takie traktowanie Abry ona... ona jest wspaniała chce być jak najlepszym pokemonem narażając swoje życie. - myśle to z smutkiem.
-Abra! Nie! Teleportuj sie do nas! Prosze nie chce, żeby coś ci sie stało! - krzycze mają łzy w oczach - Togepig opowiedz co sie stało.

Night - 2011-11-10 20:03:04

Abra resztkami sił przeteleportowała się do Ciebie, niestety już upadła na ziemię z wykończenia, jedynie Togepig miał jeszcze trochę siły, aby przeciwstawić Snive'mu który biegł tuż za wami. Nagle oczy Abry zajaśniały i przenieśliście się do PokeCentrum, które było niedaleko miejsca wypadku. Jedna z sióstr podbiegła do was.
- Co się stało?! Te pokemony są zmasakrowane!

Arisu - 2011-11-10 20:12:11

- Abra ty... jesteś wspaniała ja nigdy niewidzałam tak odważnego pokemona - przytulam ją z całej siły. - Siostro, prosze o pomoc Snivy dręczyła tego Togepiga chciałam mu pomóc była za silna Abra zajeła ją na tak długo, że mogłam z Togepigem uciec. Togepig dołączysz do mnie ?

Night - 2011-11-10 20:15:31

Togepig nie miał sił, aby cokolwiek powiedzieć. Siostra zabrała pokemony ze sobą z wieścią, że jutro będziesz mogła po nie wrócić. Zaczęło powoli się ściemniać, nagle podszedł do Ciebie jakiś dziwny staruszek proponując Ci nocleg wraz z kolacją i śniadaniem za niewielką opłatą, 100$. Chyba to Twoje jedyne wyjście, w końcu nie masz gdzie przenocować.

Arisu - 2011-11-10 20:21:18

Zgadzam sie idąc za staruszkiem ciągle zastanawiając sie co mnie może jeszcze czekać jednak wiem jedno.
Wchodząc daje 100$, jem kolacje i kłade sie spać rozmyślając o moim pokemonie.
- Abra jesteś jedyna z swoim rodzaju mam nadzeje, że zdaży sie coś i dla mnie i dla ciebie dobrego.

Night - 2011-11-10 20:29:11

Obudziłaś się z rana, a śniadanie podane do łoża, kilka kanapek i ciepła zupa. Staruszek stał już w pokoju.
- I jak dobrze Ci się spało? - spojrzał na Ciebie, po czym się uśmiechnął.
- Chyba czas, abyś odebrała swoje pokemony, zapewne dzielnie walczyły skoro wróciły aż tak ranne. - Po tych słowach staruszek wyszedł z pokoju i poszedł do salonu oglądać telewizję.

Arisu - 2011-11-10 20:36:02

Hmm. Szybko jem kanapki i pije zupe.
-Aaaaa gorąca język sobie poparzyłam. - ide od łazienki i przemywam język wodą z umywalki po czym wracam jedząc po mału zupkę po zjedzeniu pogchodzę do staruszka.
-Dziękuje, za wszystko - i ide do PC.

Night - 2011-11-10 20:41:33

Wchodząc do PC zauważasz Siostrę czekającą na Ciebie, przyprowadziła Abrę, lecz bez Togepiga.
- Stan Togepiga jest okropny, wygląda na to, że ma uszkodzone organy wewnętrzne i ledwo może oddychać, teraz jest podłączony do maszyny która podaje mu tlen, lecz gdyby ktoś go odłączył zapewne by umarł.
Siostra odwróciła się i zaczęła iść do pomieszczenia przed sobą.

Arisu - 2011-11-10 20:47:14

Witam ciepło Abrę.
-Abra jesteś z tęskniłam już się za tobą.
Słysząc co sie dzeje z Togepiem zmartwiłam sie idząc za nią.
-Siostwo jak mogę mu pomóc?

Night - 2011-11-10 20:49:48

- Mu już nic nie pomoże, trzeba czekać i tylko tyle pozostało. - Siostra dalej szła przed siebie, aż nagle weszła do ciemnego pokoju, a Ty zgubiłaś ją z oczu. Natomiast zobaczyłaś Snivy'ego stojącego w drzwiach PokeCentrum. Wszedł powoli, kątem oka zerknął na abrę i poszedł dalej do tego samego pomieszczenia, do którego wcześniej wchodziła siostra.

Arisu - 2011-11-10 21:04:33

Zaczynam sie zastanawiać sie Może to moja wina gdybym odrazu zareagowała widze Snivy i odzywam sie go niej.
-Czekaj ! Ty czy to ty jesteś tą Snivy, czy to ty zrobiłaś to Togepigowi ?! - pytam Snivy biegnąc za nią i za siostrą. - Abra chodz idzemy!

Night - 2011-11-10 21:07:43

Snivy nie odzywał się, szedł cały czas za siostrą, aż w końcu dotarliście do pokoju w którym leży Togepig. Snivy siadł na krześle i zaczął płakać.
- Ja nie chciałem, przepraszam Cie, nie mogłem nad sobą panować. Coś mi kazało to zrobić, a chciałem z tym walczyć.
Nagle Snivy zaczął beczeć jak beksa.
- Proszę nie umieraj! Nie będę mógł żyć ze świadomością, że zabiłem własnego brata!

Arisu - 2011-11-10 21:18:51

Słysząc to nie wiem co zrobić.
-Ja nie wiedzałam. Jak moge pomóc jakieć Potiony specjalne - mówie do Snivy - Abra co robimy ? Masz jakiś pomysł, żeby mu pomóc ?

Night - 2011-11-10 21:21:29

- To nic nie pomoże, za mocno go poturbowałem. Nie wiem czy on w ogóle się wygrzebie z tego. Jeśli umrze, ja sobie tego nie daruję, bo będzie mnie dręczył fakt, że to moja wina. - Abra spojrzał na Ciebie ze zdziwioną miną, zapewne i on nie wiedział jak pomóc Togepiemu. Pozostaje wam tylko czekać.

Arisu - 2011-11-10 21:30:25

Zastanawiam sie Nie wytrzymam tego napięcia musze coś zrobić przejść sie.
-Ja nie moge tak siedzeć, Abra przejdzmy sie, co? Przyjdzemy póżniej dobrze ? - mówie pomału wychodząc

Night - 2011-11-10 22:28:23

- Idź, ja tu będę czekał na poprawę stanu Togepiego. Wpadnij czasem nas odwiedzić, mam nadzieję, że on z tego wyjdzie. Inaczej nie daruje sobie tego, że zabiłem własnego brata.

Arisu - 2011-11-11 11:13:21

Staje w wyjsciu z pokoju.
-Ja chetnie bym zostala, ale nie moge sobie pozwolic na nic nie robienie ide zobaczys po ile sa TM'y i do jakies pracy. Bedze wpadac codzennie moze dzis jeszcze wpadne - mowie wychodzac.
Ide przed siebie szukajac jakies tablicy z ogloszeniami do pracy razem z Abra.
-Abra moge cie nazywac Abi ?

Night - 2011-11-11 12:57:30

Abra spojrzał na Ciebie z uśmiechem, zapewne oznaczało to, że tak. Rozglądałaś się po mieście chodząc i szukając tablicy, lecz cały czas było pusto. W końcu coś zobaczyłaś, ale zapatrzyłaś się i wpadłaś na jakiegoś przechodnia który szedł przed Tobą, nagle z kieszeni wyleciał mu UltraBall.

Arisu - 2011-11-11 13:35:09

-Fajnie, ze ci pasuje - podnosze sadam Abi na ramienu.
Rozmyslam Ehhh nic nie ma moze do sklepu pojde?. Moje rozwazwazania przerywa przechodzen i zauwazam balla.
-Zaczekaj! - biegne za nin i daje mu Ultraballa - To ci wypadlo.

Night - 2011-11-11 13:38:06

- Dzięki, bez niego nie przeżyłbym długo w dziczy. Jestem Twoim dłużnikiem, może czegoś szukasz? Z chęcią pomogę, znam to miasto jak własną kieszeń, urodziłem się tutaj i wychowałem. Jestem Mick, a Ty jak się nazywasz? Masz bardzo ładnego i miłego pokemona. - Uśmiechnął się do Ciebie przechodzień.

Arisu - 2011-11-11 13:50:17

-Dzieki, nazywam sie Aris i pochdze z Smoczej Wioski. To Abi - pokazuje Abre - A to jaki jest pokemon? Zostajemy tu na jakis czas wiec szukam jakies pracy i przyznam, ze przydalby sie jakis dobry przewodnik i tak wogule jakie to miasto ? - rowniez sie usmiecham

Night - 2011-11-11 14:11:28

Chłopak podrzucił pokeball w górę, a z niego wyskoczył Arcanine.
- Cześć, mały prawie bym Cie zgubił, lecz dzięki niej to się nie stało. - pokemon podszedł do Ciebie i polizał Cie.
- Jesteś w Nacrene, z chęcią Cie oprowadzę. Lecz nie ma tutaj zbyt wielu miejsc do pracy.
Arcanine położył się, po czym Mick wsiadł na niego i powoli ruszyli do przodu.

Arisu - 2011-11-11 14:31:02

-Mily jestes Arcane. - glaszcze go
Hmm... Malo miejsc. Trzeba cos wykombinowac.
Ide pewnie za Mickiem i patrze na godzine..

Night - 2011-11-11 14:39:25

Jest 18:47, niedługo będzie noc. Trzeba szukać noclegu, aby nie zbłądzić.
Idąc za Mickiem dotarłaś do trzy gwiazdkowego hotelu. - Tutaj możesz przenocować, nie mają wysokich cen, a zapewniają kolację i śniadanie podane do łóżka. Będę czekał tutaj jutro rano, nie spóźnij się - po tych słowach Mick odjechał wraz z Arcaninem.

Arisu - 2011-11-11 14:44:58

- Dobrze.
Stoje przed wejsciem i rozgladam sie za czyms ciekawym do roboty nim pojde spac.
- Jestes spiaca Abi ? - pytam sie pokemona

Night - 2011-11-11 15:15:32

Kiedy spytałaś Abry czy jest śpiąca okazało się, że ona już śpi Ci na ramieniu, miała zamknięte oczy i chrapała.
Księżyc wzniósł się w górę i oświecał ziemię swoimi promieniami. Nagle z hotelu wyszedł pracownik.
- Dzień Dobry, księżyc już świeci. Ulice w tym mieście są niebezpieczne w nocy, zapraszamy serdecznie do środka na ciepłą kolację, nocleg i pyszne śniadanie.

Arisu - 2011-11-11 15:24:56

-Dobry wieczor, (raczej :p) juz ide tylko zamyslilam sie. - mowie do pracownika hotelu.
Biore pokemona w rece i wchodze do hotelu.
Hmm na ile wziasc pokuj. Moze na racie wezme na 3? zastanawiam sie patrzac na ceny.

Night - 2011-11-11 16:03:58

Kiedy spojrzałaś na cennik, ujrzałaś:
1 dzień - 100$
2 dni - 200$
3 dni - 300$
4 dni - 400$
5 dni - 500$
6 dni - 600$
7 dni - 700$.
Każdego dnia oferujemy: Śniadanie, Obiad, Kolacje.
- Więc?Na ile chce pani wynająć pokój?

Arisu - 2011-11-11 16:13:42

-Hmm na 5 dni prosze - mowie i daj kase.
Poczym ide do pokoju jem kolacje klade sie spac, a Abre klade na brzuch.
-Milej nocy Abi.

Night - 2011-11-11 19:54:20

Abra szybko zasnęła, właściciel hotelu jest bogatszy o 500$, a Ty smacznie śpisz i czekasz na nadejście ranka. Nagle budzisz się około 9 rano, a już obok łóżka czeka śniadanie. Twoja abra zajada smaczną karmę dla pokemonów, nagle spogląda na Ciebie "zapraszająco".

Arisu - 2011-11-11 20:03:04

Uśmiecham sie biore kanapi do ręki jednak patrząc na zegarek Już 9 !
-Musimy iść biesz i daj karme ja wkładam kanapki i idzemy - robimy tak i wychodzimy, a ja jem jedną kanapkę.

Night - 2011-11-11 20:13:11

Ruszyłaś przed siebie i odrazu jak wyszłaś z hotelu zauważyłaś Snivego i Togepiga idącego razem wąską uliczką, śmiali się i rozmawiali ze sobą na różne tematy. Abra uśmiechnęła się ze szczęścia, że Togepigowi jednak nic nie jest i że jest razem z bratem.

Arisu - 2011-11-11 20:21:36

-Abi widzisz to Snivny i Tepig nic już mu nie jest. Snivy! Tepig! Wrzystko gra? - biegne szczęśliwa do pokemonów - Miałam do was iść. Jesteście może głodni ?

Night - 2011-11-11 20:38:23

- O hej! Tak, wszystko dobrze. Nie nie jesteśmy, siostra dała nam ciepłe posiłki przez wyruszeniem, Tepig już wyzdrowiał i możemy dalej chodzić po świecie szukając przygód. - pokemony zaczęły oddalać się przed siebie.

Arisu - 2011-11-11 20:43:49

Jestem wesoła. Dobrze, że nic sie mu nie stało.
-Czekajcie - gonie pokemony - nie chcielibyście dołączyć do mnie i Abi ?
Czekam na ich odpowieć nie wiedząc co mogą mi powiedzeć jednak chcąc cy domnie dołączyły, ale co ja mam do gadania nie moge im rozkazywać.

www.rometrouterws50.pun.pl www.zszz.pun.pl www.is2010.pun.pl www.zajefizjo.pun.pl www.factornine.pun.pl